Forum www.lifeofvondy.fora.pl Strona Główna

Ogród .
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.lifeofvondy.fora.pl Strona Główna ->
Brazylia
/ Brasília / Willa Vondysów .
Autor Wiadomość
Dul
Diva Vondy <3 .



Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 4099
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mexico City .

PostWysłany: Czw 18:18, 21 Paź 2010    Temat postu:

Dziewczyna zaś się jeszcze bardziej rozpłakała , nadal się do chłopaka przytulając . Ona żadnego końca nie chciała . Po chwili się jednak od niego odsunęła . - Wcale nie robisz tego dla mnie ... - jęknęła . - Gdyby tak było , zapytałbyś czego ja chcę .. - jęknęła ponownie ...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ucker
Todos Somos ♥



Dołączył: 04 Sie 2010
Posty: 3912
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:22, 21 Paź 2010    Temat postu:

- robię to dla Ciebie ... teraz mnie masz za największego idiotę , ale wiem ... że sobie ułożysz z kimś lepszym życie ... z kimś kto ma sprawne nogi,kto Ci da szczęście ... - jęknął , po czym się od niej odwrócił .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dul
Diva Vondy <3 .



Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 4099
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mexico City .

PostWysłany: Czw 18:25, 21 Paź 2010    Temat postu:

- Jako jedyna w Ciebie wierzyłam ... każdy Cię przekreślił . Nawet twoja własna matka . - mruknęła , wstając . - Nie będę się prosić , żebyśmy na siłę razem byli . Albo zrobiłam coś źle , albo mnie nie kochasz . To zrozumiem . Ale nie wiem po kogo zadzwonisz , żeby Ci pomógł .... matka nawet się do Ciebie nie odezwała ... chyba , że znajdziesz jakąś fankę . - jęknęła , nawet już łez nie ocierając . - Mnie nie obchodzi czy masz sprawne nogi czy nie . Najbardziej zależało mi na tym , abyś był szczęśliwy . Nikogo innego nie chcę ... o tym możesz zapomnieć ... - jęknęła ponownie , spuszczając główkę .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ucker
Todos Somos ♥



Dołączył: 04 Sie 2010
Posty: 3912
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:28, 21 Paź 2010    Temat postu:

- tak ... wiem , wiem , wiem ... nikt mnie nie kocha i takie tam ... uświadomiłem to już sobie kilka miesięcy temu , nie przypominaj . Tak , wierzyłaś we mnie jako jedyna , i dlatego chcę Ci dac wreszcie tą cholerną wolnośc ... - jęknął - możesz mi nie wierzyc , ale kocham Cię jak nigdy nikogo ... teraz tak mówisz , później będziesz szczęśliwa , że już nie musisz sobie zawracac mnął głowy . - westchnął , po czym zaczął się wlec do domu . No tak , nie było mu ani trochę łatwo , ale poradzic sobie musiał .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dul
Diva Vondy <3 .



Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 4099
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mexico City .

PostWysłany: Czw 18:32, 21 Paź 2010    Temat postu:

Dziewczyna westchnęła tylko , po czym poszła za chłopakiem . Uklęknęła obok niego , patrząc mu w oczka . - Nie rozumiesz ... nie chcę żadnej wolności . Przy tobie też byłam wolna . Nie przeszkadzało mi to , że jeździłeś na wózku ... - westchnęła , wyciągając do niego rękę . - Mam propozycje ... a raczej dwie propozycje ... wysłuchasz mnie ? ... - spytała , ocierając rękawem łzy .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ucker
Todos Somos ♥



Dołączył: 04 Sie 2010
Posty: 3912
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:33, 21 Paź 2010    Temat postu:

- wysłucham . - westchnął , spuszczając główkę .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dul
Diva Vondy <3 .



Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 4099
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mexico City .

PostWysłany: Czw 18:36, 21 Paź 2010    Temat postu:

- Więc ... albo się z tym wszystkim prześpimy i jutro na spokojnie zadecydujemy , czy to koniec , czy nie . A druga propozycja ... zerwiemy , tak jak tego na początku chciałeś , tyle że będziemy przyjaciółmi . Będę Ci pomagać dopóki nie wrócisz do siebie , ale zapomnimy o dotykaniu , całowaniu , bądź czymkolwiek podobnym .... tak jak przyjaciele ... - stwierdziła . - Tego , że zrywamy , a ty wyjeżdżasz nie zaakceptuje . I sam dobrze wiesz , że to byłby błąd ... - stwierdziła .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ucker
Todos Somos ♥



Dołączył: 04 Sie 2010
Posty: 3912
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:39, 21 Paź 2010    Temat postu:

- to i to odpada ... drugie tym bardziej ... mimo wszystko , nie zniosę widoku Ciebie i jakiegoś faceta przychodzących do mnie ... Dulce nie i koniec ... bądź szczęśliwa ... jeśli ja już nie mogę , to w tobie cała nadzieja . - westchnął , nadal próbójąc się jakoś poruszac .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dul
Diva Vondy <3 .



Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 4099
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mexico City .

PostWysłany: Czw 18:42, 21 Paź 2010    Temat postu:

- Zaczekaj ... - westchnęła , ponownie mu w oczka patrząc . - Nie przychodziłabym do Ciebie z żadnym facetem . Mieszkalibyśmy razem , ale w innych częściach domu . Ucker ... proszę ... zastanów się nad tym ... zerwanie nie jest rozwiązaniem ... ani tobie to nie pomoże , ani tym bardziej mnie . Skoro mówisz , że mnie kochasz , nie krzywdź mnie ... - stwierdziła , nadal mu w oczka patrząc . - Do jutra się zastanowimy ... i ty i ja ... zgoda ? ..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ucker
Todos Somos ♥



Dołączył: 04 Sie 2010
Posty: 3912
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:43, 21 Paź 2010    Temat postu:

- Dulce nie ... to koniec nie kombinuj już bardziej . - jęknął , po czym się rozpłakał . - dzisiaj się wyprowadzam i jadę gdzieś gdzie mnie nikt nie zna ... - stwierdził , omijając ją jakoś .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dul
Diva Vondy <3 .



Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 4099
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mexico City .

PostWysłany: Czw 18:47, 21 Paź 2010    Temat postu:

- Okej .. jak chcesz ... - mruknęła , ocierając łzy . Dziewczyna nie chciała chłopaka stracić ... mimo iż jej nie chciał . Wiedziała , że sam sobie nie poradzi . - Pomogę Ci się spakować ... skoro tak bardzo tego chcesz ... - westchnęła , wstając . - Zaczekaj ... przyprowadzę Ci ten wózek ... nie możesz tak się czołgać .. - mruknęła .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ucker
Todos Somos ♥



Dołączył: 04 Sie 2010
Posty: 3912
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:50, 21 Paź 2010    Temat postu:

- nie ... poradze sobie sam ... martw się o samą siebie . - westchnął , po czym jakimś cudem wszedł do domu .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dul
Diva Vondy <3 .



Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 4099
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mexico City .

PostWysłany: Czw 18:52, 21 Paź 2010    Temat postu:

Dziewczyna zamknęła tylko oczka , po czym się na nowo rozpłakała . Nie tak sobie ten dzień biedactwo wyobrażało . Po chwili i ona weszła do domu .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.lifeofvondy.fora.pl Strona Główna ->
Brazylia
/ Brasília / Willa Vondysów .
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
Strona 4 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin